Znak zodiaku a charakter.

martini

Zapraszam do dyskusji na temat wpływu znaku zodiaku na nasze charaktery.

Czy to jest tak, że rzeczywiście, każdy wodnik jest taki sam? Czy sami u siebie odnajdujecie wszystkie cechy?

Ja powiem od siebie, że nigdy nie zgadzałam się z tym, że ponoć lubię się pławić w luksusach. Nie lubię też przesadnego stroju, makijażu i szastania pieniędzmi. Nie jestem też osobą, która przechwala się na prawo i lewo swoimi sukcesami i zdolnościami. A ponoć lwy są pyszne (nie w sensie jedzenia oczywiście Wink

). Ale poza tym, sporo się zgadza z opisem mojego znaku.

Mam też różne obserwacje innych znaków. Np. czytając dzisiaj opis znaku, wypisz wymaluj zobaczyłam mojego kolegę. Ale z drugiej strony, nijak się ten opis miał do mojej koleżanki. A oboje znam dość dobrze (koleżankę lepiej Wink

).

Co o tym myślicie? Czy znak zodiaku rzeczywiście nas determinuje?

Gdyby ktoś miał wątpliwości, charakterystykę każdego znaku można znaleźć tutaj. Wink

Surimi

hmm gdybym miala opisac swoj charakter to znak Lwa odzwierciedla moje uosobienie,pelne przepychu,charakternej osobowosci,pragnienia komfortu ale nie prozniactwa..proznym lew nie jest..blas i blichtr to lwy lubia i lubia kusic ale w milosci i przyjazni sa wierne i posluszne jak psy(niestety)lew jest napewno oddanym przyjacielem,cieplym partnerem(troszke egoistycznym kochankiem)ale wszytskie zaszczyty i pochwaly ktore mu przypisuja sa w pelni zrozumiale Embarassed

no coz opisalam siem po krotce :hamster_want:

OMG ikony sa boskie!!!!

TmargoT

z tego co mi wiadomo,to na charakterystykę znaków składa się dużo istotnych rzeczy.
przede wszystkim czas urodzenia.jesli jest to I dekada,to znak może być połączony z poprzednikiem.np WODNIK Z KOZIOROżCEM.
II dekada to czysty znak,III dekada to znow połączenie z kolejnym znakiem PO.
do tego dochodzi wychowanie wyniesione z domu.człeowiek człowiekowi nie rowny.
mam porownanie wodnikow.mąż, brat i bratowa są wodnikami.
każdy jest inny,ale mają sporo wspolnych cech WODNIKA.

lubie charakteryzować ludzi na podstawie znaku zoodiaku,czesto udaje mi się dopasować do człowieka,lub omijac szerokim łukiem.

do do mnie to jestem w 100% LWEM.II dekada obdażyła mnie całym arsenałem cech "wodza".

jak gdzieś znajdę w drugim kompie,to wkleję ciekawą stronę,jak dobierać prezent dla danego znaku zoodiaku.super ciekawa i pasuje prawie dla każdego. :hamster_beautiful:

Ruda

taaa.
gdyby wierzyć w to co napisane o Wagach , to okazałabym sie niezłym bufonem hahah.
Z resztą to jest tylko jedno żrodlo, a roznie opisuje się dany znak zodiaku w wielu ksiązkach i na stronach.
Patrząc na informacje podane na forum, to ja się zdecydowanie podpinam pod skorpiona.
hmm moze omylnie wpisano datę mego urodzenia? Wink

zgodzę sie z tym ,że łatwo mnie wyprowadzic z rownowagi, i jestem rozdrażniona prawie zawsze. A jesli chodzi o samokrytycyzm to u mnie jest bardzo wysoki .

Za to wiele ze skorpiona jest we mnie (jesli patrzec na to co Maromavath podala ).
analizuje siebie non stop, myslę tez ,że mam dobrą intuicję jesli chodzi o ludzi, jestem bardzo zakompleksiona a zarazem darzę się uwielbieniem, jestem mściwa cholernie, najlepiej to bym porobila laleczki voodoo i tych co mnie drażnia pokłula na amen.
No i to zainteresowanie ludzmi... zgadza się , jesli dana lub dane osoby mnie nudzą to nie udaje na silę,że są fajni, tylko oddalam sie od nich:)

Ale patrząc też na inne znaki zodiaku ,to z kazdego mogłabym sobie coś przypisać i to wszystko traktuje tak na dwa razy...

Goldfish

Mi tam się nic nie zgadza Cool

Bzdury wypisują o tych skorpionach.
Toż to uosobienia spokoju, przepełnione jedynie życzliwością i serdecznością.

"Na głowie kwietny ma wianek, w ręku zielony badylek, a przed nią bierzy baranek, a nad nią lata motylek... lalala..."

Mistrz zen i gołąbek pokoju w jednym.

:hamster_evil:

Że niby kto jest mściwy???
Ja??? Shocked

Gdzie mój kałasznikow?
Muszę porozmawiać z autorem tych kłamstw i oszczerstw Cool

martini

Trespasser

Ten o skorpionach jest trochę przesadzony.
Zbyt stereotypowy.
Nie wszystkie skorpiony są przecież takie Laughing

Nie jestem mściwa a i moje relacje z innymi są całkiem poprawne.

TmargoT

skorpiony są fajne.
ważne,żeby im na palec nie nadepnąć,bo przez setki tat bedą się mścić.(moj syn jest skorpionem) cudowny człowiek i przyjaciel.koszmarny jako wróg.
jedyne co jest z tego dobre-to to,że można się po nim wszystkiego spodziewać.
dobry-to do konca,zły-to do konca.
nie ma nic pośrednio.

co do wodników-to mogłabym książkę o nich napisać.

Mademoiselle Poison

Osobiście jestem zdania, że wyposażenie zodiakalne to jedno, a wpływ wychowania/środowiska/wzorców to drugie. Wymyśliłam to sobie na podstawie obserwacji siebie i znajomych i analizy różnych wytycznych co do cech charakteru poszczególnych znaków.
Dlatego też, mój brat, rak, nie ma w sobie prawie nic z raka. Jedyne co można odnieść do niego z tego opisu to skłonność do idealizowania ludzi, zwłaszcza tych, z którymi jest blisko związany.
Ja już przyjęłam i wcielam w życie nieco więcej z zodiakalnego bliźniaka.

Jak na bliźniaka przystało mam bardzo wyraźnie zaznaczoną dwoistość natury, właściwie w każdym aspekcie: z jednej strony jestem bardzo towarzyska i łaknąca bycia w centrum, z drugiej - totalne indywiduum, które nie chce niczyjego towarzystwa i ubóstwiające spędzać czas samo ze sobą. Z jednej strony racjonalna, mocno stąpająca po ziemi, która analizuje wszystko po stokroć i uznaje tylko logikę. Z drugiej - unoszącą się 5 cm nad ziemią marzycielkę, która kieruje sie emocjami. Z jednej strony jestem wesoła i żartobliwa, z drugiej - pesymistycznie nastawiona sztywniara. Etc...Co gorsze - żadna ze stron nie dominuje i odwiecznie prowadzony jest bój miedzy jedną i drugą częścią. Żadna z moich połówek nie jest mocniejsza więc szala nie przychyla się na żadną ze stron, a jeśli już - to tylko na chwilę.

Z tym koloryzowaniem rzeczywistości i wypieraniem przeszłości nie mogę się zgodzić - co prawda, zakopuję to co złe, ale nie mogę i tak o takich wydarzeniach zapomnieć. Nie mam też tendencji do ubarwiania. Za to - mam coś z następnego znaku - marzycielskość i życie w fantazji, co charakteryzuje raka. Gdyby nie moi bliscy byłaby przekonana że żyję w innym świecie i mam inną tożsamość Laughing

Zgadza się też reakcja na krytykę i niepowodzenia - bardzo źle reaguję Sad

Nie znoszę ani porażek, ani krytyki. Bardzo mnie demotywuje do działania. Z kolei nagrody i pochwały - od razu łapię powera do działania.
Ale nie działają na mnie komplementy - tzn jest mi miło, ale jestem na nie głucha. Nie można mnie nimi zmanipulować, bo jeśli sama dostrzegam w sobie coś pozytywnego to jestem tak próżna, że nie trzeba mnie o tym kolejny raz zapewniać, a jeśli uważam coś za swoją wadę - to komplementy nie przekonają mnie do zmiany zdania "bo i tak wiem swoje".

Niezależność i samodzielność to faktycznie moje priorytety. Prawdą jest też to że jestem strasznie skoncentrowana na samorealizacje i jestem egoistką, bardziej taką zdrową egoistką, no ale jednak Wink

Czyli u mnie dużo tego zodiakalnego balastu odzywa się w codziennych sytuacjach.

martini

Mademoiselle dużo w Twoim poście zgadza się z moim charakterem. Zaskakująco dużo nawet Wink

. Różnica jest taka, że mnie porażki bardzo motywują, za to sukcesy rozleniwiają. I różnimy się w kwestii komplementów, bo ja poniekąd w nie wierzę. Ale tylko, jeżeli mówi je osoba, o której wiem, że jest zawsze ze mną szczera. To samo działa, jeśli chodzi o krytykę. Totalnie nie rusza mnie, jeśli usłyszę coś od osoby mi obcej albo na której zdaniu mi nie zależy - w przeciwnym razie, krytyka jest miażdżąca.

Osobiście zawsze identyfikowałam się właśnie z bliźniakiem. Ze swojego znaku mam nie za dużo. Chyba, że pomyślę, że jestem jak kot chadzający własnymi drogami. Nawet dzisiaj rozmawiałam ze znajomą, która była bardzo zdziwiona, jak powiedziałam, że jestem lwem.

Maromavath

Jestem solarnym baranem z ascendentem w strzelcu i zbytnio nie utożsamiam się z analizą astrologiczną dla mojego znaku zodiaku, skłonna jestem stwierdzić iż bardziej jestem numerologiczną trójką niż astrologicznym baranem. Tak, bardziej utożsamiam się z analizą numerologiczną.

Trespasser

A kiedy na forum będzie można poczytać o numerologii?
Już nie mogę się doczekać Smile

Aramintha

Jestem Rybą z II dekady. Z ascendentem w Rybach i jakoś niespecjalnie się zgadzam z tym co piszą w horoskopach. Bardziej widziałabym siebie w roli Skorpiona lub Wodnika.

A jednak się pomyliłam, jestem z końca I dekady, więc może trochę się załapuje na tego Wodnika :hamster_confused:

Maromavath

Aramintha

Czytałam jakiś czas temu książkę o teorii tzw. podwójnych znaków zodiaku. Według niej, na charakter człowieka wpływa nie tylko "zachodni" zodiak, ale również chiński. Wypadkową tych dwóch zodiaków jest podwójny znak, istnieją 144 możliwe kompilacje.

Moja para to Ryby&Tygrys, charakterystyka dla tej kombinacji była pełna sprzeczności i jakoś mniej wiarygodna niż oddzielne horoskopy dla każdego z tych znaków. Najbardziej utożsamiałam się z duetem Wodnik&Wąż...

Spotkałyście się kiedyś z takim horoskopem?

Felicja

Ja się nie spotkałam.

Brzmi ciekawie.

Mogłabyś podać dokładniejsze informacje o tej książce, tak abyśmy mogły się z nią bliżej zapoznać?

Aramintha

Niestety nie pamiętam autorki ani dokładnego tytułu, ale książka była z biblioteki więc przy najbliższej sposobności sprawdzę.

Goldfish

U mnie wychodzi kogut ze skorpionem.
I jakoś tak dziwnie to wygląda. Confused

Aramintha

martini

No mi wychodzi lew i szczur. Też ciekawie :hamster_explain:

TmargoT

Maromavath

Zodiak

malleja

Ja ostatnio zaczęłam się interesować tym tematem i zauważyłam, że naprawdę mam wiele wspólnego z bliźniętami. Smile

Wierzę, że coś w tym może rzeczywiście być, chociaż nie zawsze wszystko się zgadza.

Angie90

vafaerf